wtorek, 29 listopada 2011

Dlaczego agencja ? - ciąg dalszy.

Witam Was.
Pisałem już wcześniej, że pierwsze kroki powinno się "stawiać" pod okiem doświadczonej agencji modelek. Jest to wskazane nie tylko ze względów bezpieczeństwa przyszłej modelki. Ktoś, kto obserwuje Was z boku i patrzy zupełnie obiektywnie jest w stanie dostrzec Wasze wady i zalety.
Być może zabrzmi to dziwnie lub śmiesznie, ale najlepiej jeżeli jest to mężczyzna.

Dlaczego ?
Otóż każda kobieta będzie Was postrzegała przez pryzmat własnej osoby. Nigdy nie będzie widziała Was naprawdę obiektywnie. Mimo woli będzie dążyła do tego, aby upodobnić Was do siebie.

Zastanówcie się. Większość kreatorów mody, mistrzów fryzjerstwa, makijażu czy stylistów liczących się na świecie to panowie. Dlaczego ? Bo TYLKO oni patrzą na każdą dziewczynę inaczej !
Są oczywiście wyjątki, które jedynie potwierdzają regułę. W Polsce "na palcach można policzyć" kobiety, które do świata mody wnoszą coś nowego. Osobiście uważam, że kilka z nich działa na zasadzie znanej bajki "nowe szaty króla".
Ale nie o tym miałem pisać w tym artykule. Wracamy do tematu.

Załóżmy, że dziewczyna wychowana w przeświadczeniu o swojej doskonałości stara się rozpocząć pracę w modelingu, nie mając pojęcia jak się do tego zabrać. Zgłasza się na casting. Płaci za udział, czy też nie, nie ważne. Czy potrafi się do takiego castingu przygotować ? Nie sądzę. Bez znajomości podstawowych zasad nie ma szans.
Dlaczego ?
Pierwsza rzecz, która mnie razi w rozmowach z przyszłymi modelkami to brak skromności. Dziewczynom się wydaje, że jak od pierwszych dni życia rodzice utwierdzają ją w przekonaniu, że jest "super", to wystarczy przyjść i być a reszta zrobi się sama. To błąd. Trzeba umieć się "sprzedać". A skromność i kultura to podstawa.
Kolejna rzecz to sylwetka. Czasem bardzo zgrabne dziewczyny "kaleczą" się same. Nisko opuszczona głowa, podniesione ramiona, stopy stawiane palcami do środka, źle dobrane buty, źle dobrany stanik czy rozpuszczone włosy zasłaniające ramiona i szyję to najczęściej spotykane błędy na castingach. Mało dziewczyn zdaje sobie z tego sprawę ile traci tylko przez brak uczesania.
Czasem proszę dziewczynę, żeby zrobiła kilka kroków... Wtedy najczęściej jest ta chwila, która decyduje o wszystkim. "Laska" idzie kołysząc się na boki, stawia stopy jak górnik po całym dniu pracy i macha rękami jak wiatrak... Tak dzieje sie na castingach. Czasami też dziewczyny, które naoglądały się w telewizji pokazów mody, kręcą pupą tak, że boje się o meble. Do tego przypadkiem podrapią się... dobrze jak po głowie.

Tych błędów właśnie unikniecie rozpoczynając pracę z agencją modelek. Tam nauczycie się wszystkiego... A jest tego baaaardzo dużo.
A jak chcecie pooglądać efekty to zapraszam do obejrzenia filmu.
cdn.

niedziela, 23 października 2011

Czy się nadaję ?

Przeglądając fora internetowe modelek bardzo często można przeczytać pytania: "czy ja się nadaję na modelkę ?"
Bawią mnie one bardzo. Pytania tego typu świadczą jednoznacznie, że osoba która je zadaje, na pewno nie nadaje się na modelkę.
Dziewczyny, które poważnie myślą o karierze modelki lub foto modelki nie zadają takich pytań. Przyszłe modelki dążą do wyznaczonego celu zdecydowanie i uparcie. Determinacja jest tutaj bardzo ważna ! Nie rozumiem tego, jak można zadawać takie pytania innym dziewczętom, które na tym forum wygłaszają swoje opinie o innych. Co można odpowiedzieć na takie pytania nie widząc nawet osoby, która je zadaje ? Oczywiście, są pewne rzeczy, które dyskwalifikują dziewczyny z pracy np. w charakterze modelki "wybiegowej". Jasne jest, ze dziewczyna, która ma około 160 cm wzrostu nie wyjdzie w pokazie mody. Ale jeżeli jest zbudowana proporcjonalnie, ma ładne, zdrowe zęby, to może i powinna stanąć przed obiektywem aparatu. Na zdjęciach nie widać wzrostu !
Często też można przeczytać opinie o agencjach. Z zasady są to opinie subiektywne. Dziewczyny, które współpracują z jakąś agencją i zarabiają w niej, na pewno wyrażają o niej pozytywne opinie. Te, które z nie znanych blizej przyczyn nie dostały się do tej agencji piszą o niej źle. Nie można sugerować się takimi osądami.
W poprzdnich postach poruszałem temat agencji wirtualnych. Takich trzeba unikać. Firmy zajmujące się modelingiem powinny mieć swoje biura, studia fotograficzne i personel z doświadczeniem. Nie wystarczy strona internetowa...
Czytałem kiedys taką opinię:"agencja na pewno dobra, wystarczy spojrzeć na stronę www. Jest profesjonalna".
Co to znaczy profesjonalna strona internetowa w agencji ?
Czym sie kierować w ocenie ?
Z reguly agencje, które mają "profesjonalną" stronę internetową robia podstawowy błąd. Publikowane na niej zdjęcia modelek nie pokazują zasadniczo jak modelki wyglądają w rzeczywistości. Publikują zdjęcia dziewczyn z wykreowanym już wizerunkiem. Modelki są na drugim planie a agencje chwalą się wizarzem, strojami i zdolnościami fotografa, który sesję realizował. Widzimy efekt pracy kilku osób a nie widzimy modelki. Pod warstwą kosmetyków nie widać twarzy. Nie widać dziewczyny i nie można obiektywnie ocenić jaka jest i co z nią można "zrobić". Czy rzeczywiście to świadczy o profesjonaliźmie agencji ?
Sądzę, ze nie calkiem...

Jeszcze raz Wam napiszę to, co pisałem wcześniej: każda z Was się nadaje, trzeba tylko bardzo chcieć !
wymiana google

piątek, 14 października 2011

Wirtualne agencje ?

Poszukiwania odpowiedniej dla siebie agencji, każda z Was powinna rozpocząć od zastanowienia się, co chce robić i w dlaczego.
Czytalem niedawno artykuł, w którym autor zachwalał agencje internetowe... Co to może znaczyć, nie wiem. Agencja "internetowa", czyli witualna jest jak zarabianie w niej, raczej wirtualne. Nie dla właścicieli, dla osób , które się decydują na "współpracę" z taką agencją.
Agencje szukające praktycznie "wszystkich". Dzieci, młodzież, osoby w średnim i starszym wieku każdej płci i oczywiście do wszystkiego. Agencje poszukujące ludzi do zdjęć, aktorów i statystów, hostess i dzieci do reklam z całej Polski a czasem nie tylko.
Załóżmy, że zgłaszacie się do takiej agencji, przychodzicie na casting zorganizowany w waszym mieście. Przed wejściem tłumy bo każdy ma szansę... Ludzie w podeszłym wieku i rodzice z malymi dziećmi. Wszyscy biorą udział w castingu. Jak to możliwe ? Jaki to ma sens ?
Otóż mechanizm jest bardzo proszty. Każda z osób, która przyszła na casting zapraszana jest na rozmowę
z organizatorami. Potem malutka sesja fotograficzna i oczywiście obietnica kontaktu w terminie późniejszym. I jeszcze drobiazg, pokrycie kosztów mini sesji zdjęciowej, jakieś 50 - 100 zł. Nie jest to wielki wydatek. Jednak biorąc pod uwagę ilość osób jaka się zglasza na takie castingi przychód dla organizatorów jest ogromny.
Po tygodniu otrzymujesz telefon z radosną informacją, że zostałaś zakwalifikowana jako osoba spełniająca oczekiwania organizatora i firma zaprasza Ciebie na sesję zdjęciową z prawdziwego zdażenia.
Tutaj najczęściej odzywa się socjologiczny aspekt konsekwencji. Jeżeli zgłosiłaś się na casting i zapłaciłaś za mini sesję, to raczej zgodzisz się na kolejny krok i zapłacisz za kolejną sesję, która być może potrwa troszkę dlużej. Jedziesz do "wielkiego" miasta, sesja w prawdziwym studio, flesze, lampy, kierownik artystyczny, stylista itd... Sesja trwa całe dwie godziny i kosztuje Ciebie 800 zł. Jesteś zadowolona. Podpisujesz zgodę na umieszczenie zdjęć na stronie internetowej agencji... i... To wszystko. Z dojazdem kosztowało Cię to tylko 1000 zł. Ale jesteś w agencji i czekasz na oferty.
Przeglądasz stronę www, na której są Twoje zdjęcia i nie możesz ich odszukać. W końcu są... na 100465 stronie jesteś umieszczona jako kandydatka z wielomilionowym, kolejnym numerem. Radość ze znalezienia własnych zdjęć po kilku godzinach przeszukiwania... Radość zmienia się w konsternację, gdy dochodzisz do wniosku, że ktoś szukając modelki ma małe szanse, aby odszukać właśnie Ciebie...
To pierwsza wątpliwość, która powoduje, że zastanawiasz się czy dobrze zrobilaś.
Po kilku latach te same zdjęcia są na stronie agencji tylko Ty wyglądasz już troszkę inaczej...
Agencja, bank twarzy, bank naiwnych... co mają powiedzieć rodzice małych dzieci ? Załóżmy, że przyszli na casting z 3-letnia dziewczynką. Zapłacili za wszystko, bo oczywiście każdy rodzic jest bezkrytycznie zakochany w swoim dziecku i jest przekonany, że jego malenstwo jest najpiękniejsze. W tym nie ma nic złego, ale gdy dziwnym trafem ktoś po 3-4 latach zdecyduje się na "zatrudnienie" maluszka do zdjęć, to nie znajdzie już 4 latka, tylko ośmio letnie dziecko, które akurat "zmienia" uzębienie...
Takie wirtualne agencje przynoszą ogromne zyski ich właścicielom.
Jednak muszę zaznaczyć pozytywne strony internetu. Istnieje w Polsce kilka portali internetowych, w których warto zamieścić zdjęcia i swój opis. Nie będę wymieniał nazw tych portali ale przyznam, że z kilku sam korzystam szukając interesujących modelek i przyszłych modelek.
Większość z Was wie, o których portalach mowa. Znajdziecie na nich portfolia i modelek i fotografów. Takie portale nie "każą" sobie płacić za zamieszczenie profilu. Rzeczywiście wiele dziewczyn, które skorzystaly z takiej oferty osiągnęło sukces lub przynajmniej poznały świat modelingu.
Szkoda, że takich portali jest mało...

Więcej jest takich, o których pisałem wyżej.
Podsumowując: nie dajcie się "nabierać" na przeróżne banki twarzy, czy też innych części ciała... :)

Tyle o wirtualnych agencjach i pieniądzach w modelingu...

poniedziałek, 5 września 2011

Pierwsze kroki - dlaczego agencja ?

Wiele dziewczyn, które myślą o rozpoczęciu kariery modelki lub foto modelki, stara się "na własną rękę" rozpocząć ją, zgłaszając się na przeróżne casingi. Najczęściej niestety jest to strata czasu i pieniędzy. Owszem, w wieku 13 - 14 lat warto zgłosić się na casting, który organizuje agencja modelek ( jakich agencji trzeba unikać - o tym potem ). O wiele łatwiej jest zaczynać w tym wieku.
Jeżeli chodzi o dziewczyny "starsze", 16 - 19 lat, to trzeba dokladnie zastanowić się jak zacząć.
Uważam, że trzeba brać pod uwagę kilka podstawowych rzeczy.
Po pierwsze: mało która z Was zna podstawy prawne dotyczące modelingu i fotomodelingu. Po drugie: nie wieceie zbyt wiele na temat firmy, ktora taki casting organizuje. I po trzecie: nie jesteście przygotowane ani technicznie, ani merytorycznie do pracy w charakterze modelki czy foto modelki a to wcale nie jest łatwe.
Korzystając ze współpracy z agencją ( dobrą ), macie zagwarantowaną opiekę prawną, pomoc fachowców w przygotowaniu Was do pracy i starsze, doświadczone koleżanki, których rady i wskazówki często są bezcenne.
Podam Wam pewien przyklad. Kilka lat temu w moim mieście pojawiło się dwóch panów, podających się za przedstawicieli agencji, której nazwa brzmiała zachęcająco... Współpracowałem wtedy z fajną, inteligentną dziewczyną, rokującą ogromne nadzieje na zarabianie pieniędzy.  Nie mieliśmy niestety rzadnej umowy agencyjnej. Pewnego dnia przyszla do mnie i powiedziała, że miała sesję zdjęciowa z agencją "xyz". Tak ją nazwę. Opowiedziała mi PRAWIE wszystko, mówiła jakie zdjęcia robili, jakie stroje, nastroje i rezultaty. Była zreszta z nich zadowolona. Nie powiedziala tylko o jednej, jej zdaniem drobnej rzeczy. Nie powiedziala mi, że podpisala dokument, w którym wyraża zgodę na publikacje zdjęć przez agencję. Poprostu publikację zdjęć.
Dopiero po kilku miesiącach cała prawda wyszła na jaw. Okazało się, że dokument podpisała na samym początku sesji zdjęciowej. Po zdjęciach "tekstylnych", które zrobili na początku, panowie poczęstowali ją drinkiem i namówili na kilka zdjęć z zakresu "soft erotic". Właśnie te zdjęcia ukazały się w "prasie". Celowo biorę słowo prasa w códzysłów. Taki szmatławy tygodnik drukowany na papierze gazetowym zrobił bardzo wiele złego młodej, początkującej modelce. Dziewczyna kończyła wtedy szkołę średnią. Nakład gazety rozszedł się migiem. W mieście, gdzie jest 100 tys. mieszkańców wieści rozchodzą się szybko. Kariera, a raczej szansa na nią uleciała.
Gdyby dziewczyna miała umowę z jakąś agencją, nie doszło by do tego. Nie znajomość prawa czasami kosztuje bardzo drogo...
Dlatego jeszcze raz namawiam Was do stawiania pierwszych kroków pod okiem agencji.
Jeżeli chodzi o inne aspekty, to bardzo ważne jest nauczenie się podstaw poruszania się i autoprezentacji. Modelka to nie miss. Tutaj nie wystarczy być śliczną dziewczynką o wzroście 175 i wymiarach 90-60-90. Być modelką to znaczy być kreatywną, inteligentną, zdyscyplinowaną i myślącą dziewczyną.
Kolejna, moim zdaniem bardzo istotna sprawa. Jeżeli zgłaszasz sie na casting i jest on odpłatny, to poprostu uciekaj. Powstalo tysiące agencji, bazujących na naiwności dziewczyn, które marzą o modelingu.
Zupełnie czymś innym jest płacenie za naukę a czymś innym odpłatny casting. Postaram się wyjaśnić więcej w następnym artykule.
Pozdrawiam Was gorąco i życzę samych uczciwych agencji na Waszej drodze. 

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Pierwsze kroki...

Bardzo często dziewczyny zgłaszają się do agencji modelek, umawiają się na pierwsze spotkanie i nie wiedzą właściwie po co idą na to spotkanie.
Kilka podstawowych uwag na temat spotkania - castingu w agencji:
- przyjdź przygotowana na spotkanie - wyspana, nie po nocnych "baletach", bez nadmiaru "tapety" i ubrana ładnie, schludnie ale skromnie. Na pokazy mody dopiero przyjdzie czas...
- koniecznie przygotuj sie na pytania w rodzaju: "dlaczego chcesz zostać modelką ?" itp. Nigdy nie odpowiadaj, że namówiły Ciebie koleżanki lub chlopak
- pamiętaj Swoje podstawowe wymiary, obwód biustu, pod biustem, talia, biodra i oczywiście wzrost
- weź ze sobą kilka Swoich zdjęć, zamiast koleżanki
- dzień przed spotkaniem zrób sobie kilka zabiegów kosmetycznych, doprowadź do porządku łokcie, kolana, pięty i paznokcie
- nie zapominaj o ulożeniu wlosów. Dziewczyny z "rozpuszczonymi" włosami sprawiają wrażenie nie zadbanych
- przyjdź na spotkanie punktualnie
- w rzadnym wypadku nie przekładaj umówionego wcześniej spotkania na inny termin, to mało poważne
- załóż na spotkanie ładną bieliznę, taką, której nie będziesz musiała się wstydzić. Mogą Ciebie poprosić o pokazanie sylwetki.
- przyjdź w butach na obcasie, szpilkach, nie koniecznie bardzo wysokich
- nie mów nigdy, że chciała byś spróbować jak to jest być modelką, to nikogo nie interesuje
- nie przerywaj gdy ktoś do Ciebie mówi, zachowaj sie tak, jak przystało na "dobrze" wychowaną dziewczynę
- odpowiadaj na pytania wyczerpująco i przemyśl odpowiedź zanim ją wygłosisz
- jeżeli masz juz jakieś osiągnięcia w tej dziedzinie, pochwal się nimi, ale nie "koloryzuj" niczego
- jeżeli byłaś w innych agencjach na rozmowie wstępnej i bez powodzenia, nie mów o nich źle. Większość ludzi z branży to znajomi i przyjaciele
- gdy zapytają czym się interesujesz nie odpowiadaj tak, jak dziewczyny na wyborach miss: "muzyką, modą i sportem".

Zanim jednak pójdziesz na spotkanie do agencji, zastanów się nad jej wyborem. O tym napiszę w następnym artykule.

autor: Modus Art.http://www.myadvertisingpays.com/cp1.asp?SponsId=51345

piątek, 12 sierpnia 2011

Druga strona modelingu.

Dzisiaj chciałbym napisać coś o drugiej stronie bycia modelką , tej ciemnej stronie. Jak powszechnie wiadomo nie ma pracy bez wad, każda niesie za sobą jakieś wady i wiąże się z pewnymi zagrożeniami.

Świat mody i praca w nim nie są tutaj wyjątkiem. Wielu ludzi postrzega pracę modelki jako usłaną różami, lekką, przyjemną i bardzo kolorową. Pozornie tak to może wyglądać, niestety istnieje druga strona medalu. Ciągły stres, ciągłe życie w pośpiechu i na walizkach, ciągła krytyka, to tylko niektóre z zagrożeń jakie czyhają modelkę. Największym jednak zagrożeniem moim zdaniem jest presja wywierana na młode dziewczyny do utrzymania takiej samej świetnej sylwetki przez wiele lat co jest nie lada wyzwaniem. Stąd bierze się anoreksja, załamania nerwowe i popadanie w różne nałogi i uzależnienia. Młoda dziewczyna marząca o karierze modelki musi zdawać sobie z tego sprawę i być świadoma wyrzeczeń jakie będzie musiała ponieść. Determinacja, silna wola, odporność na krytykę oraz gotowość do morderczej wręcz pracy to tylko niektóre cechy niezbędne do tego by przetrwać, odnieść sukces i nie stoczyć się na dno. Od modelki wymaga się dyspozycyjności 24h na dobę, pracy po kilkanaście godzin dziennie, mobilności i całkowitego podporządkowania. Z tych właśnie powodów praca w modelingu nie należy do łatwych. To mordercza harówka której są w stanie podołać najwytrwalsi. Nagroda oczywiście może być duża ale niestety nie zawsze tak jest. Wizerunek modelki w mediach odbiega od tego nakreślonego prze ze mnie po wyżej ponieważ rzadko pokazuje się to co dzieje się za kulisami. Niestety praca za kulisami jest faktem i stanowi większą część obowiązków modelki. Należy mieć tego świadomość podejmując to wyzwanie jakim jest praca w modeling. Ten artykuł nie jest po to by straszyć ale by uświadomić i pokazać druga stronę świata mody stronę o której trzeba wiedzieć jak najwięcej zanim się zacznie by uniknąć rozczarowań, załamań i być może zmarnować sobie życie. Nieznajomość twardych reguł gry nie uchroni nas niestety przed ich konsekwencjami. Na koniec zachęcam wszystkie dziewczyny które powyższe problemy i zagrożenia traktują jak wyzwania i z pełną świadomością są w stanie podnieść rękawicę do spróbowania swoich sił w modelingu. Powodzenia!

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.